Naturalne składniki w kosmetykach do tatuażu: Dlaczego są tak ważne?

Wiesz już, że o tatuaż trzeba regularnie dbać? No to zapnij pasy, bo czas przejść na wyższy poziom wtajemniczenia. Hipoteza: najlepsze kosmetyki do tatuażu to te o naturalnym składzie. Sposób potwierdzenia: wnikliwa analiza krok po kroku. Sprawdź, dlaczego tak bardzo się upieramy na tę naturę i co jest nam ona w stanie zagwarantować, jeśli chodzi o pielęgnację dziary.

Dobry naturalny, zły syntetyczny – czy to aż takie proste?

Na samym początku zastanówmy się, czy naturalne i syntetyczne składniki kosmetyków są jak Jedi i Sithowie – jedne absolutnie dobre, drugie z gruntu złe. Jak zapewne się domyślasz, życie to nie film i sprawa nie jest taka banalna.

Odkąd obowiązują bardzo surowe regulacje (i tam gdzie faktycznie są takie przepisy, czyli głównie w UE i w USA), sztuczne składniki kosmetyków nie są już takie straszne. Bardzo rzadko dochodzi do sytuacji przekroczenia parametrów w stopniu zagrażającym zdrowiu użytkownika. A jednak mając wybór, wolimy naturę. Po pierwsze dlatego, że stworzone przez nią rozwiązania są całkowicie kompatybilne z zasadami funkcjonowania naszego ciała. Ludzie, owce, pszczoły, algi i migdałowce – wszyscy jesteśmy formami życia opartymi na węglu i tak naprawdę różnice między naszymi łańcuchami DNA są kosmetyczne. Skoro 97,5% naszego biologicznego oprogramowania dzielimy z małpą a ok. 60% z bananem, to nie ma się co dziwić, że naturze ufamy na ślepo.

Drugim powodem, dla którego wolimy kosmetyki do tatuażu o naturalnym składzie, jest ich wysoka skuteczność. Dzięki połączeniu roślinnych maseł, olejów, ekstraktów i hydrolatów, otrzymujemy produkt, który po prostu działa – po co więc eksperymentować w laboratorium?

Składniki czynne, bazowe i pomocnicze – za co odpowiadają?

W niemal każdym kosmetyku można znaleźć trzy typy składników. Teoretycznie: każdy z nich odpowiada za inne cechy produktu. Praktycznie: bardzo często jeden surowiec wykazuje wielokierunkowe działanie i może być jednocześnie np. składnikiem czynnym i bazowym.

Najistotniejsze z punktu widzenia użytkownika są substancje czynne. To one spełniają główną rolę, jaką przypisujemy danemu kosmetykowi (np. zmiękczają skórę, dodają jej blasku). W przypadku kosmetyków do tatuażu substancją aktywną może być zarówno ekstrakt roślinny, jak i olej lub masło, ale także dodawane do specyfiku witaminy, minerały czy kwasy.

Żaden krem czy inny balsam nie istniałby jednak bez składników bazowych. To one odpowiadają za strukturę kosmetyku i stanowią środowisko, w którym rozprowadzane są składniki czynne. Ponownie mogą to być oleje roślinne, ale także alkohol a nawet woda oraz ich połączenia.

Tak naprawdę największą różnicę między kosmetykami naturalnymi a pozostałymi stanowi jednak lista składników pomocniczych. Mówimy tutaj o konserwantach odpowiadających za trwałość produktu czy o aromatach lub barwnikach, nadających mu atrakcyjnych właściwości. Wielu producentów naturalnych kosmetyków rezygnuje z nich całkowicie, albo też wprowadza do składu naturalne zamienniki powszechnie stosowanych syntetyków. Z tego też powodu kosmetyki organiczne są najczęściej mniej trwałe niż ich kuzyni wytwarzani w laboratoriach i faszerowani chemią.

Masła i oleje roślinne – podstawa kosmetyków do pielęgnacji dziar

Bardzo ważnymi składnikami kosmetyków LoveInk są roślinne masła i oleje. Pełnią one dwie role kluczowe z punktu widzenia specyfików do dziar: natłuszczają i nawilżają skórę. Jak to robią?

Natłuszczanie oznacza wytworzenie ochronnego filmu na powierzchni naskórka, przeciwdziałającego nadmiernemu parowaniu wody. Natura ma w tej materii bogate doświadczenie – liście drzew czy kwiatów posiadają takie zabezpieczenie, chroniące przed utratą cennych składników. Syntetyki również pozwalają uzyskać ten efekt, ale poza okluzją nie dostarczają one – jak naturalne oleje – żadnych właściwości odżywczych.

Nawilżanie jest jeszcze bardziej skomplikowane. Trzeba zwiększyć poziom wiązania wody na poziomie komórkowym, w skórze właściwej. Ponownie składniki naturalne wygrywają, ponieważ mają zdolność przenikania bardzo głęboko, a nie tylko moczenia powierzchni skóry.

Roślinne ekstrakty i hydrolaty – jak dbają o tatuaż?

Nawilżona i natłuszczona skóra jest gotowa do przyjmowania składników odżywczych i robienia z nich właściwego użytku. W przypadku kosmetyków do tatuażu wybieramy naturalne ekstrakty, o właściwościach których można by napisać kilka obszernych prac doktorskich.

Odpowiadają za wspomaganie regeneracji, jednocześnie hamując procesy prowadzące do powstawania blizn (co jest istotne zwłaszcza przy świeżej dziarze, ale i na co dzień, kiedy doznajemy niewidocznych mikrourazów). Zwiększają elastyczność skóry i pozwalają dłużej zachować jej młodość. Pomagają w eksponowaniu barw. Chronią przed rozbijaniem cząsteczek tuszu w komórkach. Niektóre stanowią barierę nawet przed szkodliwym promieniowaniem UV. Koją podrażnienia, niwelują dotkliwe zwłaszcza na początku pieczenie, swędzenie, zaczerwienienie i opuchliznę. Minie jeszcze wiele czasu, zanim składniki wytworzone sztucznie będą oferowały tak szerokie spektrum działania.

Witaminy, kwasy, związki organiczne – wyższa chemia natury

Kosmetyki do tatuażu mogą być dodatkowo wzbogacane o przydatne składniki pochodzenia naturalnego (np. wit. E o właściwościach antyoksydacyjnych czy wielozadaniowa alantoina).

Nie stronimy również od naturalnych aromatów, które nie zmieniają właściwości kosmetyku, ale znacznie uprzyjemniają jego użytkowanie (kokos, pomarańcza, papaja czy aloes to prawdziwa olfaktoryczna uczta).

Każda praca naukowa wymaga weryfikacji hipotezy. Ten tekst ma z pracą naukową tyle wspólnego co „Jurassic Park” z monografią o tyranozaurach, ale możesz być pewien, że podczas tworzenia naszych kosmetyków zgłębiliśmy temat o wiele wnikliwiej, niż Spielberg. Mogliśmy przecież wybrać opcję tańszą i prostszą – napakować do słoików syntetycznej papki i przekonywać, że to zdrowo. Ale sami mamy dziary i chcieliśmy stworzyć coś, co naprawdę działa – dlatego postawiliśmy na naturę i z całą odpowiedzialnością za nasze słowa potwierdzamy: najlepsze kosmetyki do tatuażu to te o naturalnym składzie (co było do udowodnienia).