Przejdź do głównej treści

Kiedy nie robić tatuażu – oklepane wzory

Kiedy nie robić tatuażu – oklepane wzory

Wpisując w przeglądarkę „pomysł na tatuaż” lub „delikatny tatuaż dla kobiety” albo „męski tatuaż” uraczymy nasze oczy może i ładnymi, ale na pewno oklepanymi wzorami. Co zrobić, by nasz tatuaż zyskał na atrakcyjności nawet, jeśli koniecznie chcemy ozdobić ciało czymś… powszednim? 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są niektóre najpopularniejsze wzory tatuaży
  • Jakich wzorów unikać
  • Jak poprawić oklepany wzór 

Lotne, ulotne, pikujące…

Czy tatuowanie na sobie oklepanych motywów jest kiepskim pomysłem? Niekoniecznie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieć wzór, który już zdobi setki, jeśli nie tysiące innych osób. Szczególnie, jeśli jego znaczenie, symbolika, przekaz i znaczenie są dla nas istotne i pasują, jak ulał do naszej wizji.

Co zatem należy do grona oklepanych wzorów? Wśród kobiet prym wiodą motywy kwiatowe – róże, piwonie, magnolie. Te pierwsze – przed większość – przekornie nazywane kapustami. Czy to znaczy, że tatuować ich nie można? Można, ale przecież mamy tyle innych kwiatów do wyboru… A te mogą być charakterystyczne dla danej szkoły tatuażu jak – dla przykładu – chryzantemy lub wiśnie we wzorach japońskich.

Podobnie rzecz się ma z „lekkimi, kobiecymi motywami”, do których można zaliczyć znaki nieskończoności, łapacze snów, ulatujące ptaki, dmuchawce, lotosy, symbole muzyczne… Pamiętajmy, że małe wzory potrafią być dużo bardziej kłopotliwe po latach, niż duże kompozycje, bo te zupełnie inaczej starzeją się i pracują na skórze.

Król dżungli czy kasztelan brzezinki?

Kompas lub busola, fragment mapy, zegarek, wilk w lesie, lew w koronie… to tylko kilka z najpopularniejszych wzorów wśród mężczyzn. Czyli wychodzi na to, że co drugi jest samotnym drapieżnikiem, podróżnikiem albo królem dżungli. Czy to coś złego? Znowu nie. Jednak symbolika totemiczna zwierząt ma swoje odpowiedniki wśród innych gatunków. Oczywiście nie są one tak klarowne, jak wymienione i wymagają poświęcenia czasu oraz energii na ich odszukanie, ale znaczenie zachowają. A i przestaną być aż tak popularne czy wręcz oczywiste. A jeśli już chcemy zdobić się insygniami władzy to warto też zwrócić uwagę na semantykę heraldyczną. Bo jest ogromna różnica pomiędzy koroną z klejnotem zamkniętym lub otwartym. I nagle może się okazać, że nasz lew nie jest królem sawanny, a zaledwie kasztelanem brzezinki. 

Za plemiona!

Tribale w postaci cierniowych przeplatańców powstają obecnie tylko na koneserach tej sztuki. Nowocześni idą w polinezyjskie i maoryskie wzornictwo przynależności plemiennej. Tatuaż historyczny i plemienny wymagają jednak ogromnej wiedzy i kunsztu, by oznaczał to, co ma oznaczać. 

Z kolei tatuowanie słowiańskich lub nordyckich runów wbrew pozorom przynosi pecha, bo pomimo całej filozoficznej i religijnej predestynacji ten sam symbol może dziś nam nieść szczęście, a jutro doprowadzić do zguby lub pecha.

A skoro obok religii, polityki i filozofii stoimy… Warto pamiętać, że niektóre fakty z życia osób, których podobiznę tatuujemy mogą… ulec zmianie i aktualizacji z biegiem lat. Dlatego dla bezpieczeństwa warto odczekać pół wieku od śmierci danej osoby, zanim znajdzie się ona na naszej skórze. Dlaczego? Bo to wystarczająco dużo czasu dla badaczy i historyków na przewertowanie archiwów, których tajemnice są najczęściej ujawniane w pełni właśnie po takim okresie.

Podsumowanie

Oklepany wzór nie musi wynikać z braku wiedzy i wyobraźni. Tatuujmy sobie to, co tatuować chcemy! Jednak nie zaszkodzi zasięgnąć głębiej, bo skoro znamy kierunek, znaczenie, symbolikę wzoru to pójdźmy dalej – zacznijmy wątpić w niego i grzebmy bardziej, by odszukać ten jeszcze lepiej do nas pasujący!