Dlaczego tatuaż jest drogi?
Tatuaż to przecież tylko maszynka i wiadro tuszu. Skąd zatem takie absurdalne pomysły, by brać za całodzienną sesję pół średniej krajowej, rękę księżniczki i trzy czwarte PGR-u?! Kto to słyszał? Komu to potrzebne?! Ostatni raz u państwa jestem!
Z tego artykułu dowiesz się:
- Za co płacimy robiąc tatuaż
- Co składa się na cenę
- Dlaczego nie warto oszczędzać na tatuażu
Jednorazowa przyjemność
Tatuaż. Składa się z pigmentu wprowadzonego mechanicznie pod skórę. Najczęściej ostrym narzędziem – takim jak igła. Dlaczego jest taki drogi? No i skoro tatuator bierze za sesję od 700 do 1500 cebulionów i ma 20 klientów miesięcznie, to dlaczego dojeżdża do swojej fabryki kreatywności mercem, ale spod szyldu Miejskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego?
Tatuaż to nie atrament, który doi się bladym świtem z biurowej drukarki. I nie pojedyncza igła, którą wygotowuje się w autoklawie albo czajniku z gorącą herbatą. Tatuaż to całe wiadra pigmentu w wielu kolorach. To góry igieł używanych jednorazowo. To także jednorazowe rękawy na fotele. I jednorazowe podkłady higieniczne. I nitrylowe, lateksowe lub winylowe – także jednorazowe – rękawiczki chirurgiczne. I fartuchy. I folie oraz środki opatrunkowe. I ręczniki. I analgetyki. I… lista samych tylko rzeczy jednorazowych jest nieskończenie długa.
Koszty odkryte
Tatuaż to nie tylko to, co powyżej. To także nieocenione doświadczenie i kompetencje tatuatora jako artysty. To także część środków gromadzona na wynagrodzenie za pracę managera. Czasem też na pensję dla stażysty. I zapłatę za sprzątanie. I czynsz. I wystrój wnętrza. I sprzęt biurowy. I licencje programów graficznych oraz leasing lub raty za sprzęt. To woda, prąd, media i kawa. I odpady segregowane oraz te zmieszane. To region kraju i rozpoznawalność artysty. To środki gromadzone na czarną godzinę, gdy klientów może być mniej, nadejdzie sezon urlopowy albo przymusowe zamknięcie gabinetu. To pieniądze na remont. I środki czystości. I wyjazdy na guest spoty lub konwenty.
Lista rzeczy, jakie wpływają na cenę tatuażu jest naprawdę bardzo długa. Dlatego nie należy na nią narzekać. Za renomę i jakość trzeba płacić sowicie lub poczekać, aż nasz portfel będzie odpowiednio zasobny w oficjalne bilety płatnicze Narodowego Banku Polskiego. I to najlepiej tylko z wizerunkiem Sobieskiego. Tak – tatuaże to drogie hobby. Ale jakie hobby nie wymaga środków...
Podsumowanie
Czy jest sens szukać kogoś, kto zrobi nam tatuaż taniej? Tak. Ale wtedy nie będziemy mieli pracy zrobionej przez X tylko pracę-zrobioną-przez-Y-ewentualnie-w-stylu-pracy-X. Czy to coś złego lub gorszego? Niekoniecznie. Jeśli jednak pragniemy dzieła tej wymarzonej osoby… to poczekajmy aż będziemy sobie mogli na nią pozwolić.