Powrót do korzeni, czyli o co pytać w studio tatuażu?
„Czy będzie bolało?” to nie jedyna wątpliwość, która powinna paść z Twoich ust przed pierwszym tatuażem. O co pytać i o czym pamiętać oraz co robić, jeśli z tatuażem dzieje się coś niepokojącego?
Z tego artykułu dowiesz się:
- O ważnych pytaniach przed, w trakcie i po sesji
- Jakie będą pierwsze dni z nowym tatuażem
- Co może się stać z naszą skórą
Kto nie pyta – wielbłądzi
Pierwszy tatuaż rzadko boli. Czemu? Przez endorfiny i adrenalinę. Drugi i kolejny także… Im jednak sesje częstsze, tym nasz entuzjazm emocjonalny spada. Obniża się także nasza troska o tatuaże, dbałość i uważny proces gojenia.
Każdy z nas przed pierwszym tatuażem szuka swojego wymarzonego wzoru, artysty, studia i smętnym wzrokiem patrzy na wciąż zbyt wolno zapełniającą się skarbonkę z kabonką na tatuaż. Ten czas można wykorzystać na znalezienie informacji, czego spodziewać się przed sesją, jak będzie ona wyglądała i co może nas czekać zaraz po niej oraz przez kilka kolejnych dni i nocy.
A czeka nas dyskomfort. Dlatego ważne jest, abyśmy pytania o tatuaż zadali managerowi lub artyście najlepiej przed sesją. Zanim emocje i entuzjazm zaburzą nasz poziom skupienia i zapamiętywania istotnych informacji.
Dobre studio zadba o Ciebie. Poinformuje ustnie lub wręczy ulotkę z listą co robić, a czego unikać w pierwszych dniach po sesji. I lepiej wziąć sobie te zasady do serca, bo zatrważająco duży odsetek osób z tatuażem powiela stereotypy poparte opiniami wujkodobroradowymi. I wszystko ocenia przez pryzmat własnych tatuaży oraz przejść z nimi. Dlatego należy pamiętać o kilku istotnych pytaniach, jakie należy zadać w czasie wizyty w studio.
Kiedy zdjąć second skin lub folię?
Po powrocie do domu, przed delikatnym prysznicem lub maksymalnie następnego dnia. Tatuaż to rana – nie powinno się jej odmaczać w gorącej lub lodowatej wodzie, ale zapewnić możliwie częsty kontakt z powietrzem. Zbyt długie kiszenie jej pod opatrunkiem może się skończyć wydłużonym gojeniem lub nawet infekcją. Zawijanie rany folią oddychającą powinno następować tylko w przypadku ryzyka dostania się brudu do niej lub uszkodzenia jej w inny sposób. Najczęściej zawija się do pracy – żeby nie ubrudzić ubrania – lub na noc – żeby nie pokalać pościeli i nie przykleić się do materiału. Ale jak tylko przestaniesz się sączyć – zdejmij.
Jak często smarować?
Gdy tylko poczujesz napięcie skóry. Naturalny proces gojenia wygląda następująco: budyń z wymieszanej krwi i limfy oraz tuszu, wrażenie oparzenia słonecznego, naciągnięcie skóry i wrażliwość na dotyk, łuszczenie. W zależności od wielkości tatuażu, długości i intensywności sesji, higieny, ruchliwości miejsca, częstotliwości zmiany opatrunków i nawilżania mogą one wystąpić dłużej, krócej lub nawet wcale. Ważne, że gdy już przestanie się łuszczyć to tatuaż można uznać za wygojony, ale wciąż wrażliwy na promienie słońca i UV. Nie wierzysz? Wystaw i sprawdź.
Czym smarować?
W studiach zawsze zapytają Cię, czy masz czym się smarować. I możesz wziąć przy okazji tubę odpowiednich kosmetyków. Masz coś w domu, znajdziesz w drogerii lub aptece? Spoko, bo dlaczego manager lub tatuator mieliby Ci nie wierzyć, że nie umiesz dbać o największy organ swojego ciała, czyli skórę?
Co to za efekt 3D i wypukłości?
Przeoranie, czyli zbyt głębokie wbicie tuszu, reakcja alergiczna, efekt działania limfocytów lub przesuszenie skóry. Swędzi? I będzie swędziało nawet, gdy podrapiesz. Posmaruj. Czym? Kosmetykami dedykowanymi do pielęgnacji tatuażu. Ktoś polecił medykamenty i kremy dla dzieci, na atopowe lub łojotokowe zapalenie skóry, odparzenia lub poparzenia? A czy tatuaż jest AZS, ŁZS, odparzeniem od pieluchy lub poparzeniem?
Co to za czarne wypukłe plamki?
Jak wyżej – może być to efekt przesuszenia, słońca lub działania limfocytów, którym obecność ciała obcego w skórze się nie podoba i chcą je grzecznie zaprosić do wyp… uszczenia tuszu poza jej strukturę. I tak – mogą powstać nawet na wieloletnim tatuażu. Ale przecież smarujesz raz na jakiś czas i nie sypie Ci się skóra płatami? To idź do dermatologa lub zbadaj poziom witamin w organizmie. Tych, co to są odpowiedzialne za kondycję skóry… z początku alfabetu.
Co to za strupki?
Nie zrywać! Nie drapać! Pogodzić się z faktem, że to miejsce ucierpiało w czasie sesji mocniej i najpewniej powstanie na nim blizna, którą trzeba będzie przykryć i poprawić. Dlaczego powstała? W tym miejscu Twoja skóra mogła być cieńsza, delikatniejsza, mogła mieć zmiany, o których istnieniu nawet nie masz pojęcia. Mogło być też tak, że się ręka omsknęła i igła poszła głębiej. Czyja wina? Złej fazy lub koniunkcji Księżyca z Saturnem w trzeciej kwarcie? Czarnego kota? No stało się – będzie poprawka – co zrobisz, jak nic nie zrobisz.
Podsumowanie
Nie bójmy się pytać! Nawet czekając na swój pierwszy tatuaż, gdy wokół sami podziabańcy, co wyglądają jakby tusz zjadali na śniadanie z parówką lub płatkami! Oni też dopiero co zaczynali. Też mieli pytania. Też mieli wątpliwości. Też dopierali budyń z poduszki. W studio tatuażu nie ma głupich pytań i nie ma wstydliwych sytuacji. Tam ludzie dużo widzieli. Nie wyszydzą Twoich wątpliwości, a wesprą Cię swoim doświadczeniem i wiedzą. Manager, tatuator i tatuowani z radością zamienią z Tobą kilka słów i rozwieją wątpliwości. A jeśli tego nie zrobią… może jesteś w nieodpowiednim miejscu?